Ryan kontra Manny: wiele hałasu o nic? Kiedy 22-letni Ryan Garcia (21-0, 18 KO) wrzucił na swój profil instagramowy zdjęcie stworzonego przez kibica plakatu pokazującego go wspólnie z legendarnym Manny Pacquiao (62-7-2, 39 KO) zrobiło się głośno. Musiało, bo na Instagramie Garcię śledzi prawie 8,5 miliona fanów, ale od plakatu do wyjścia na ring nie jest wcale tak blisko. Przypomnijmy, że nie tak dawno na Instagramie Ryana był inny, także zrobiony przez fana plakat, ale na nim był zamiast "Pacmana"... Gervonta "Tank" Davis. "To będzie zaszczyt stanąć z tobą na ringu, zawsze podziwiałem to, co robisz między linami i poza nimi" - pisał Garcia tak, jakby wszystko było już kontraktowo dograne i pozostało tylko założenie pięściarskich rękawic. Okazuje się, że nie tak szybko, bo pierwsze reakcje ze strony zarówno promotora 22-latka, Golden Boy Promotions, jak ludzi reprezentujących 42-letniego filipińskiego senatora są... nieistniejące. Problemów z walką jest więcej, zaczynając od kategorii wagowej, w jakiej walka miałaby się odbyć: Pacquiao w lekkiej, gdzie walczy jego potencjalny rywal bił się raz w życiu, a Garcia w półśredniej Pacquiao - nigdy. Czy walka będzie miała charakter pokazowy, w umownej kategorii, czyli stanie się tak naprawdę znakomicie opłaconym płatnym sparingiem? Manny Pacquiao ma obecnie tytuł WBA "super" w półśredniej, choć nie bronił pasa od lipca 2019 roku, kiedy pokonał Keitha Thurmana. Garcia, który nie ma mistrzowskiego pasa, walczy w kategorii, gdzie wielkich talentów (i mistrzów) nie brakuje: Teofimo Lopez, Gervonta Davis czy Devin Haney. Sportowo walka z każdym z nich miałby zdecydowanie więcej sensu, ale finansowo...niekoniecznie. Tajna walka... o mistrzostwo świata wagi ciężkiej?! Drugiego marca 2020 roku legendarny Don King wygrał przetarg na organizację walki o bardzo mało znaczący "regularny"" tytuł mistrza świata wagi ciężkiej World Boxing Association pomiędzy reprezentowanym przez DK Promotions Trevorem Bryanem (20-0, 14 KO) a mieszkającym i trenującym w Niemczech Syryjczykiem Mahmudem (nazywanym Manuelem) Charrem (31-4, 17 KO). King zapłacił (a właściwie ciągle ma zapłacić bo pieniądze nie wpłynęły) za prawo organizacji walki aż dwa miliony dolarów, co już wtedy, przed pandemią, było szokiem dla wszystkich znających się na boksie i powodem do zastanowienia się, w jaki sposób promotor pieniądze odzyska, skoro żaden z pięściarzy nie budzi zainteresowania i żaden od dawna nie walczył: Bryan od sierpnia 2018 roku, a Charr jeszcze dłużej, bo od 2017 roku. Już wtedy było dziwnie, ale później zaczęło być już groteskowo. Czytaj całość na polsatsport.pl! Przemysław Garczarczyk z USA Nie przegap gali KSW 58! Zobacz walki mistrzów w Ipla.tv. Kliknij i zyskaj dostęp do transmisji na żywo!