Elżbieta Wójcik po niejednogłośnej decyzji sędziów przegrała z Atheneyą Bylon, przez co straciła szansę na olimpijski medal. Wspomniany werdykt odbił się jednak szerokim echem, a jeden z trenerów mówi wprost o skandalu. Piękny dzień w historii polskiego boksu mógł stać się fenomenalny. Winni sędziowie? W niedzielę dwie Polki rywalizowały o awans do półfinału turnieju bokserskiego podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Było to o tyle istotne, że już samo zajęcie miejsca w czwórce najlepszych zawodniczek w swojej kategorii gwarantowało medal, bo w boksie przegrani podczas półfinałów są automatycznie odznaczani brązowym krążkiem. Swój cel osiągnęła Julia Szeremeta. 20-latka w pięknym stylu pokonała Ashleyann Lozadę. Triumf młodej Polki nie był obarczony żadną kontrowersją. Boksująca w specyficznym stylu Szeremeta z uśmiechem na twarzy wypunktowywała bardziej doświadczoną rywalkę, a sędziowie ostatecznie jednogłośnie zdecydowali o jej zwycięstwie (5:0) w kategorii do 57 kilogramów. Tym samym Szeremeta zagwarantowała polskiemu pięściarstwu pierwszy medal igrzysk olimpijskich od 32 lat. Biało-czerwoni czekali długo, ale wydawało się, że drugi krążek może trafić do nich błyskawicznie. Niedługo po walce rodaczki w kategorii do 75 kilogramów rywalizowała bowiem Elżbieta Wójcik. 28-latka toczyła wyrównany pojedynek z Athenyą Bylon, ale werdykt zaskoczył ekspertów. Ci spodziewali się delikatnej przewagi Polki, podczas gdy sędziowie zadecydowali, że stosunkiem 3:2 triumfowała pięściarka z Panamy, która już może cieszyć się z olimpijskiego medalu. "Trzeciej rundy nie przegrała" Werdykt błyskawicznie odbił się szerokim echem. "W polskim obozie konsternacja. Ela Wójcik wściekła. Czekamy na trenera Tomasza Dylaka, trener współpracujący Kamil Gorząd mówi o skandalu: "Trzeciej rundy nie przegrała", z czym nie można się nie zgodzić." - informuje "na gorąco" Przemysław Osiak, dziennikarz "Przeglądu Sportowego". Bokserzy również nie są w stanie pogodzić się z odpadnięciem Wójcik. "Co Elę przewieźli nie mam pytań... Sędziowanie na IO to jakiś żart" - napisał w swoich mediach społecznościowych Grzegorz Proksa, były mistrz Europy w wadze średniej. To zdanie podziela lwia część internetu. Stacja transmitująca igrzyska olimpijskie, czyli Eurosport, podkreśliła, że Wójcik przegrała, choć była pewna awansu. Media specjalizujące się w sportach walki również uważają, że Polka wygrała trzecią, decydującą rundę.