W Delhi trwają mistrzostwa świata w boksie kobiet, zbojkotowane przez liczną grupę państw z powodu dopuszczenia do rywalizacji zawodniczek z Rosji i Białorusi, na dodatek pod swoimi flagami. Co może szokować, Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu (IBA) wprost przyznało, że sfinansowało udział zawodniczek z ponad 20 krajów, by zachęcić je do startu. Rosjanie zapowiadają podwojenie nagród na MŚ Co więcej, szef IBA Umar Kremlew, powiązany z Kremlem i Władimirem Putinem, już zapowiedział, że na kolejnych mistrzostwach pula nagród będzie jeszcze większa. Już na tym czempionacie wynosi ona 2,4 miliona dolarów, co jak na boks olimpijski jest bardzo pokaźną sumą. Do złotych medalistek trafi 100 tysięcy dolarów. A w 2025, według słów Rosjanina, będzie to kwota dwukrotnie większa! Wszystko po to, aby przyciągnąć do dosyć kadłubowej imprezy więcej państw. Już przypadek Holenderki Megan de Cler, srebrnej medalistki ubiegłorocznych młodzieżowych mistrzostw świata, jedynej zawodniczki z bojkotującego kraju, która zdecydował się na start tych zawodach, pokazuje, że taka motywacja może zadziałać. Pieniądze federacji, czyli de facto Gazpromu, posłużyły na ściągnięcie do Indii zawodniczek z większej liczby państw, tak, by mistrzostwa nie miały kadłubowego charakteru. Ostatecznie aż 65 federacji wystartowało na tym czempionacie. Zapowiedź zwiększenie puli nagród może za dwa lata ściągnąć jeszcze więcej państw, szczególnie tych nieco uboższych. Rosyjski hymn w Delhi Od rozpoczęcia wojny w Ukrainie Rosjanie i Białorusini są wykluczeni z większości międzynarodowych imprez. Boks należy do nielicznych wyjątków. I właśnie na mistrzostwach świata w Delhi mogliśmy, wbrew zaleceniom MKOl, usłyszeć rosyjski hymn i zobaczyć rosyjską flagę. Po złoty medal sięgnęła w kategorii do 70 kg Anastazja Demurczjan po zwycięstwie nad Australijką Kaye Scott. Jednak nie obyło się bez wpadki, bo jak informuje portal "Inside the Games", początkowo zagrano utwór Piotra Czajkowskiego, który zastępował hymn Rosji m.in podczas igrzysk w Tokio. Potem jednak, na wniosek federacji, powtórzono ceremonię i pięściarka wysłuchała już prawdziwego hymnu Rosji. Federacja zapowiedziała wyjaśnienie tej wpadki. Pierwszego dnia finałów rozdano sześć kompletów medali. Po dwa złote wywalczyły reprezentantki Chin i Indii, a po jednym zawodniczka z Rosji i z Włoch.