Od 24 lutego 2022 roku na terenie Ukrainy trwa wojna zapoczątkowana przez wojska rosyjskie na rozkaz Władimira Putina. Bestialskie decyzje, jakie podjął wówczas agresor bezpośrednio wpłynęły nie tylko na światową politykę i gospodarkę. Ucierpiał również świat sportu. Wielu reprezentantów Ukrainy zdecydowało się bowiem odłożyć karierę sportową na dalszy plan i chwycić za broń. Jedną z takich postaci był Maksym Galiniczew, obiecujący bokser. Galiniczew niejednokrotnie miał okazję reprezentować swój kraj na arenach międzynarodowych. Wystąpił między innymi na młodzieżowych mistrzostwach Europy i igrzyskach olimpijskich młodzieży, za każdym razem do ojczyzny wracał z medalem. Młodemu pięściarzowi zaproponowano też wzięcie udziału w bokserskich mistrzostwach Europy wiosną 2022 roku. Odmówił jednak i zgłosił się jako ochotnik do wojsk powietrzno-desantowych. Nie żyje Maksym Galiniczew. Młody bokser zginął na froncie Szczęście nie sprzyjało młodemu sportowcowi - w ostatnich miesiącach dwukrotnie był ranny, jednak nie zraził się i za każdym razem wracał na front, by odpierać ataki rosyjskich żołnierzy. W środę 22 marca w ukraińskich mediach pojawiły się tragiczne informacje. Maksym Galiniczew oddał życie za swój kraj 10 marca 2023 roku. Wstrząsające sceny w Rosji. Trener zabity siekierą na festynie