Końcem ubiegłego roku jako pierwsi informowaliśmy, że dojdzie do hitowego starcia bokserskiego pomiędzy legendami polskich sportów walk - Tomasz Adamek (53-6, 31 KO - boks) kontra Mamed Chalidow (37-8-2, 17 KO, 16 Sub - MMA). Następnie oficjalnie ogłoszono, że już 24 lutego w PreZero Arena Gliwice odbędzie specjalna dodatkowa gala KSW: Epic, podczas której - według zapowiedzi - ma dojść do wielu symbolicznych i wyjątkowych starć w różnych formułach. Co ciekawe, areną walk będzie okrągła klatka, a nie ring, jakby się pierwotnie wydawało. Całe przedsięwzięcie skomentował Krzysztof "Diablo" Włodarczyk, udzielając wywiadu portalowi ringpolska. Jeden z najbardziej doświadczonych polskich pięściarzy ma lekki żal do "Górala" za to, że się "wcisnął" do walki z Chaliowem właśnie za niego. - Niech wyjdzie i pokaże, że bez boksu nic innego nie istnieje. Ja wiem, że zapasy są zapasami, kickboxing to kickboxing, ale wszystko wywodzi się od boksu - dodał. 42-latek został również zapytany, czy Mamed Chalidow ma jakiekolwiek szanse na zwycięstwo. - Myślę, że jeśli jest ruchliwy, wszechstronny... Wiele trzeba czynników, żeby pokonać pięściarza - zaznaczył były mistrz świata WBC i IBF. Przypomnijmy, że Włodarczyk jakiś czas temu był łączony z organizacją FAME. Oficjalnie ogłoszono jego nazwisko i występ w walce wieczoru. Koniec końców pięściarz się wycofał. Teraz podkreśla, że trenuje tylko boks i zostaje przy swojej koronnej dyscyplinie. "Diablo" plasuje się obecnie na 12. pozycji w rankingu WBC kategorii junior ciężkiej. - Chciałbym zaboksować o pas mistrza Europy lub o pas WBC Silver - zdradził. Cały wywiad jest dostępny na kanale YouTube ringpolska.