- Chcę pokazać tym razem Fragomeniemu, że jestem lepszy od niego. Nieważne, czy walka zakończy się nokautem czy werdyktem punktowym, chcę zdobyć ten pas i trzymać go jak najdłużej - zapowiada Włodarczyk, dla którego majowa potyczka z Włochem będzie rewanżem za zakończone kontrowersyjnym remisem punktowym starcie z maja zeszłego roku. Łódzka gala będzie rekordowym pod względem budżetu wydarzeniem w historii sportów walki nad Wisłą - według szacunków szefa organizującej imprezę grupy KnockOut Promotions - Andrzeja Wasilewskiego - całe przedsięwzięcie pochłonie ponad milion dolarów, z czego sami uczestnicy walki wieczoru zainkasują aż 616 tysięcy. "Diablo" do pierwszego w dziejach boksu nad Wisłą pojedynku o pas federacji WBC przygotowywał się będzie tradycyjnie pod okiem trenera Fiodora Łapina, wspólnie z Albertem Sosnowskim, który 29 maja zmierzy się w boju o mistrzostwo świata wagi ciężkiej z Witalijem Kliczko. Włodarczyk na zawodowym ringu stoczył 45 walk, z których 42 wygrał (31 przed czasem), dwie przegrał i jedną zremisował. W swoim dorobku ma między innymi pas mistrza świata wagi junior ciężkiej IBF, który wywalczył pokonując Steve'a Cunninghama w listopadzie 2006 roku. Parę miesięcy później Amerykanin udanie zrewanżował się naszemu pięściarzowi i odebrał mu tytuł.