Już miesiąc temu Eddie Hearn, promotor Anthony'ego Joshuy (22-0, 21 KO), przekonywał, że Ukrainiec rozważa powrót na ring. - Kliczko skontaktował się z Joshuą w sprawie ewentualnego rewanżu. Napisał do niego sms-a, w którym stwierdził coś w stylu "Chcę wrócić, bo czuję, że wciąż mógłbym pokonać każdego na świecie" - zdradził brytyjski promotor. Teraz sprawę podkręcił znany dziennikarz Steve Bunce, który ma raczej sprawdzone informacje i nie wymyśla historyjek bez pokrycia. Jego zdaniem wielki mistrz wagi ciężkiej może wrócić już na wiosnę w Wielkiej Brytanii. Jego rywalem mógłby być na przykład Dillian Whyte (25-1, 18 KO), jeśli Joshua zostawi go na lodzie i wybierze starcie z Jarrellem Millerem (23-0-1, 20 KO) w Nowym Jorku. - Podobno wraca Kliczko i jest łączony z dużym brytyjskim zawodnikiem wagi ciężkiej. I nie chodzi tu o Anthony'ego Joshuę czy Tysona Fury'ego. I może dojść do tej walki już 13 kwietnia na Wembley - powiedział Bunce. Blisko 43-letni Władymir dwukrotnie zasiadał na tronie wagi ciężkiej. Za pierwszym razem przez dwa i pół roku, ale za drugim razem panował przez dekadę! Jego dominację przerwał dopiero pod koniec 2015 roku Tyson Fury. Kliczko wrócił w kwietniu 2017 roku, ulegając przed czasem Joshui. Wcześniej jednak posłał go na deski i dawał momentami lekcje boksu. Czy zobaczymy jeszcze jednego z największych dominatorów w historii wagi ciężkiej w akcji?