Ukrainiec jest zdziwiony olbrzymim zainteresowaniem, jakim cieszy się zaplanowana na 14 lipca w Londynie walka Brytyjczyków. Zdaniem Kliczki nie powinno się pozwolić na jej organizację.- Jaki przykład dajemy młodzieży? Im gorzej się zachowujesz, tym większą uwagę skupiasz i zarabiasz więcej pieniędzy. W Niemczech i Wielkiej Brytanii nie wydano Chisorze licencji i walka odbędzie się pod nadzorem związku bokserskiego z Luksemburga - śmiechu warte. Skąd taka popularność tego pojedynku? Ludzie lubią oglądać reality-show, to wydarzenie przypomina takie programy - mówi młodszy z braci Kliczków.- Oglądałem fotografie Haye'a i Chisory, których na konferencji prasowej rozdzielała krata i zdziwiłem się, że Dereck nie plunął przez nią jak wielbłąd w ZOO. Chisora od dawna znany jest z nienormalnego zachowania. Ostatnio policzkował na ceremonii ważenia, pluł i to w pojedynku na światowym poziomie - kręci głową bokser o pseudonimie "Dr Stalowy Młot".36-letni Kliczko najbliższy pojedynek stoczy 7 lipca na stadionie Stade de Suisse w Bernie. Przeciwnikiem Ukraińca będzie Tony Thompson z USA. Będzie to rewanż za starcie z 2008 roku, które Kliczko wygrał przez nokaut w 11. rundzie.