- Skrytykował Briggsa, nazwał go niedołęgą. Nie zgadzam się z nim. Męstwo Briggsa, które pokazał w walce z Witalijem zasługuje na szczególną uwagę. Często udowadniał, że stać go na wiele - ponad osiemdziesiąt procent przeciwników przegrało z nim przed czasem. Nie tak dawno położył Lachowicza. Chisorze przypomniałem historię Foremana, który przed walką z Moorerem również wydawał się "niedołęgą". Jednak 45-letni wówczas Foreman po dziesięciu przegranych rundach znokautował Moorera jednym ciosem i został legendą - przypominał ukraiński pięściarz. Władimir Kliczko (55-3, 49 KO) został mocno skrytykowany przez ekspertów oraz kibiców za wybór rywala, sam jednak twierdzi, że Chisora jest wystarczająco silny, aby stoczyć z nim walkę. - W ringu porusza się bardzo szybko, ma też szybkie ręce. Wszystko pozostałe jest dla mnie znakiem zapytania. Muszę jednak przyznać, że kiedy podawałem mu rękę na powitanie, to odniosłem wrażenie, że jego dłoń jest zrobiona z żelaza. Oznacza to, że dysponuje mocnym ciosem. Jeden z niemieckich dziennikarzy, który podawał rękę mnie i Chisorze, powiedział, że mocniejszy uścisk ma Dereck - powiedział Władimir Kliczko. Ukraiński mistrz przyznał, że wysłał oficjalną ofertę walki Tomaszowi Adamkowi. - Adamek postawił warunek, że walka musi odbyć się w Ameryce. Jednak na razie żadnych konkretów nie było. Każdy z nas jest obecnie zajęty przygotowaniami do kolejnych walk. W następnym roku rozmowy z Adamkiem na pewno będą kontynuowane - zapewnił Władimir Kliczko.