"Dobrze się dzieje dla boksu, że walka Anthonym Joshuą jest promowana w taki sposób - bez żadnego obrażania. Słyszałem je wielokrotnie ze strony Davida Haye'a i Tysona Fury'ego. Anthony mówił na konferencji prasowej w Nowym Jorku, że to gra psychologiczna. Ale ja nie gram w gry. Jestem poważny w tym, co robię" - mówi "Dr Stalowy Młot"."Może jest to coś, co można wykorzystać, ale mi za skórę się nie zajdzie. Ona jest zbyt grupa. Koniec końców ludzie sami sobie zachodzą za skórę, jak to było z Hayem i niestety Furym. Koncentrują się na złych rzeczach, tą grą psychologiczną szkodzą tylko własnemu umysłowi" - dodaje.Fury po zwycięstwie nad Kliczką w listopadzie 2015 roku wpadł w depresję i stracił cztery pasy, które odebrał Ukraińcowi. Od tego czasu pozostaje nieaktywny.Kliczko zmierzy się z Joshuą 29 kwietnia na stadionie Wembley w Londynie. Pięściarze będą rywalizować o tytuły IBF, WBA Super oraz IBO.