- Nawet w tym punkcie kariery jest wiele rzeczy, które poprawiam. Cieszę się z tego, jak i cieszę się z tego, że moim kolejnym rywalem będzie Joshua. On potrzebuje mnie, a ja jego - mówi. - Jestem bardzo skupiony, wierzę, że moja ręka powędruje w górę i to ja będę mistrzem. To moja pasja, moja obsesja. Chcę pokazać, że nadal mam to coś - dodaje. Ukrainiec zmierzy się 29 kwietnia na stadionie Wembley w Londynie z Anthonym Joshuą (18-0, 18 KO). Po raz pierwszy od lat do ringu wejdzie jako pretendent. Jego rywal jest mistrzem świata IBF w kategorii ciężkiej. W stawce hitowego pojedynku znajdą się poza tym wakujące pasy WBA Super oraz IBO.