"Kiedy Władimir boksował w kasynie Taj Mahal, które należało do Donalda Trumpa, widzieliśmy go w pierwszym rzędzie. Byliśmy też u niego w domu. Można powiedzieć, że to nasz stary przyjaciel" - powiedział Ukrainiec.45-letni Kliczko, który od lat angażuje się w politykę i obecnie pełni funkcję mera Kijowa, podkreśla, że ma nadzieję, iż Trump utrzyma korzystne stosunki pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Ukrainą."Stany Zjednoczone zawsze będą naszymi przyjaciółmi, będą pomagać nam wdrażać ważne reformy, bez których Ukraina nie będzie mogła stać się prawdziwie europejskim państwem" - oznajmił.O samym wyniku wyborów, w których Trump pokonał niespodziewanie Hillary Clinton, powiedział: "Niektórym się to podoba, niektórym nie. Można krytykować Trumpa, ale Amerykanie podjęli decyzję i wybrali swojego prezydenta".