Do takiego kroku skłoniła Kliczkę decyzja niemieckiego rządu, który kilka dni temu postanowił udzielić wojskowego wsparcia irackim Kurdom, toczącym walki z dżihadystami z Państwa Islamskiego. Niemcy wyślą do Iraku broń i amunicję, m.in. wyrzutnie rakiet przeciwpancernych. Kliczko zwrócił uwagę, że Ukraina nie prosi nawet o broń, tylko o wojskowy sprzęt ochronny. - Od trzech miesięcy Ukraina zabiega o wsparcie ze strony krajów NATO. A przecież nie chodzi o wyrzutnie rakiet czy karabiny, lecz hełmy i kamizelki kuloodporne, by lepiej chronić ukraińskich żołnierzy walczących z prorosyjskimi separatystami. - Europa musi wreszcie zrozumieć, że stawką od dawna nie jest tylko Ukraina. Ukraińscy żołnierze bronią nie tylko Ukrainy, lecz całej Europy, bronią europejskich wartości. Trzeba powstrzymać prezydenta Rosji Władimira Putina - napisał w "Bildzie" były mistrz świata.