W pierwszym pojedynku "Brązowy Bombardier" posłał "Króla Cyganów" na deski w rundzie dziewiątej i dwunastej. W pozostałych jednak dominował Anglik i zdaniem wielu pomimo dwóch wycieczek na deski i tak powinien wtedy zwyciężyć. - Jedyna szansa Wildera w walce ze mną to jakiś mocny cios. Zabiorę go do szkoły i wyboksuję jeszcze bardziej niż w pierwszym pojedynku - zapowiada Fury. - Tak naprawdę znokautowałem Fury'ego już w pierwszej walce i zrobię to raz jeszcze. Gdyby on naprawdę wierzył w to co mówi, od razu podszedłby do rewanżu i nie brałby innych walk na odbudowanie. Jestem największym puncherem w historii - odpowiedział Wilder. Mistrz WBC w swojej dziesiątej obronie pasa wagi ciężkiej przegrywał praktycznie każdą z sześciu rund konfrontacji z Luisem Ortizem (31-2, 26 KO). Wystarczyła jednak chwila nieuwagi Kubańczyka i potężny prawy krzyżowy ściął go z nóg. Walka rewanżowa z Furym będzie obroną numer jedenaście w wykonaniu Wildera.