- Ostatnim razem miałem grypę. Byłem ciężko chory. Tylko moja ekipa o tym wiedziała. Miałem niewiele czasu na przygotowanie się do tej walki. Byłem zbyt chory, by trenować. Nie szukam wymówek, nawet w złym stanie zdrowia byłem w stanie zrobić z Ortizem to, co zrobiłem. Teraz jestem niesamowicie silny. To, że już znam Ortiza, uczyni rewanż łatwiejszym. Spodziewajcie się nokautu w pierwszej rundzie - powiedział ''Bronze Bomber'', którego pierwsza walka z Ortizem (w marcu zeszłego roku) zakończyła się wygraną Amerykanina przed czasem po wyjątkowo dramatycznym pojedynku.Od czasu wygranej z Ortizem Wilder walczył dwukrotnie: najpierw zremisował z powracającym po długiej przerwie Tysonem Furym w grudniu zeszłego roku (wygrana z ''King Kongiem'' ma być przepustką Wildera do rewanżu z Brytyjczykiem), a potem zdemolował Dominica Breazeale'a w maju. Ortiz walczył natomiast od czasu porażki z Wilderem trzykrotnie: w zeszłym roku znokautował Razvana Cojanu i Travisa Kauffmana, a w marcu 2019 roku wygrał na punkty z Christianem Hammerem.