Szef stajni Matchroom już w czerwcu składał Wilderowi ofertę dwóch walk. Wtedy "Brązowy Bombardier" miał dostać 5 milionów dolarów za potyczkę z wybranym przez siebie zawodnikiem oraz kolejne 15 milionów dolarów za konfrontację właśnie z Joshuą. Tamta propozycja została wyśmiana i szybko odrzucona. Tym razem Hearn znów chce przedstawić Wilderowi plan na dwie walki, ale zapewne za dużo większe pieniądze niż kilka miesięcy temu. AJ ma już zaklepany termin na 13 kwietnia. Tego dnia ma podejść do obrony swoich pasów IBF/WBA/WBO na sławnym Stadionie Wembley w Londynie. Pomysł Hearna jest taki, by na wiosnę Deontay wystąpił w USA, a do unifikacji doszło w Wielkiej Brytanii. - Jeśli Fury pokona Wildera, będziemy musieli pójść w swoją stronę. Dostałem jednak polecenie od Anthony'ego, bym doprowadził do spotkania z Wilderem. Póki co jego ludzie nie chcą nawet rozpocząć rozmów. Ale jeśli tylko wygra, zwrócę się do niego już w niedzielę i spytam o walkę. Jeżeli znów by odmówili, nie wiem co jeszcze mógłbym tak naprawdę zrobić w tym kierunku. Jeśli Wilder mówił prawdę i on chce tej walki, w niedzielę rozpoczniemy negocjacje. Nasza propozycja polega na tym, by pierwszą walkę rozegrać w Ameryce, a drugą w Wielkiej Brytanii. Zrobimy wszystko żeby doprowadzić do tego pojedynku, zresztą robiliśmy to już od dwóch miesięcy. Od 2 grudnia będziemy mieli jakieś trzy tygodnie, by dojść do porozumienia. To wystarczająco dużo czasu, ale pod warunkiem, że obu stronom naprawdę będzie na tym zależało - powiedział Hearn.