Ołeksij Dzinkiwski, były kolega z drużyny Usyka, został zastrzelony w holu budynku w Irpinie na przedmieściach Kijowa. 36-letni bokser więc nawiązał współpracę z organizacją charytatywną United24 i zbiera fundusze na przywrócenie mocno zniszczonego pięciopiętrowego domu do dawnej świetności. Wpłacił 205 000 dolarów z całkowitego kosztu wynoszącego 330 000 dolarów. W wywiadzie dla AFP Usyk powiedział jednak, że to przypadek, że w ogóle wybrał ten budynek do obejrzenia. Boks. Ołeksandr Usyk wybrał go przypadkiem "Przypadkowo wybrałem ten dom" - powiedział przez tłumacza były mistrz świata wagi junior ciężkiej. "Kiedy przyjechaliśmy go obejrzeć i zobaczyliśmy, jak jest zniszczony, byłem trochę zaskoczony. W tym domu była sala bokserska mojego dobrego znajomego. On i ja byliśmy w kadrze narodowej, razem chodziliśmy na zawody bokserskie. Ołeksij Dzinkiwski został zastrzelony przez rosyjskich żołnierzy właśnie w tej sali" - tłumaczył Usyk. Termin walki Ukraińca, mistrza IBF, WBA i WBO z Furym, czempionem WBC, wstępnie planowany jest na koniec kwietnia. Lokalizacją ma być albo stadion Wembley w Londynie, albo Arabia Saudyjska.