Tyson Fury obecnie na zawodowych ringach posiada rekord 34-1-1. Jedyny remis w jego karierze to ten z grudnia 2018 r. przeciwko Deontayowi Wilderowi, a pierwsza porażka przyszła dwa miesiące temu w starciu z Ołeksandrem Usykiem, którego stawką były wszystkie pasy w wadze ciężkiej. "The Gypsy King" przegrał po niejednogłośnej decyzji sędziów. Eksperci medialni również orzekli, że Ukrainiec spisał się lepiej, ale pojedynek był pasjonujący. Fury musi z pewnością zmienić kilka rzeczy w przygotowaniach, bądź samym planie na walkę. Ten drugi scenariusz zakłada Ricky Hatton, były mistrz świata federacji WBA w kategoriach lekkopółśredniej oraz półśredniej. Ricky Hatton: "Stawiałbym na Fury'ego w walce z Usykiem" - Zawalczy po prostu inaczej niż za pierwszym razem. Kiedy Usyk atakował, on bardzo mocno i szybko pracował nogami, przez co stracił moc swoich ciosów. Musi mocno stanąć na nodze zakrocznej, a wtedy nie wydaje mi się, aby Usyk aż tak chętnie szedł do przodu i nacierał równie agresywnie - wytłumaczył swój punkt widzenia 45-letni "Hitman" urodzony w Stockport (cyt. za bokser.org). Przypomnijmy, że rewanż odbędzie się 21 grudnia w Rijadzie, czyli stolicy Arabii Saudyjskiej. Tamtejsi działacze upodobali sobie organizowanie ciekawych konfrontacji w końcówce roku. Siedem miesięcy temu w podobnym terminie (23.12.) Anthony Joshua walczył w tamtym kraju z Otto Wallinem. Szwed został wtedy poddany przez własny narożnik. Przypomnijmy, że Fury powiedział ostatnio, że jego zdaniem sędziowie powinni go wskazać wygranym majowego pojedynku. - W ósmej rundzie zadał dobry cios i rozwalił mi nos, w dziewiątej wygrał 10-8, dałem mu jeszcze dziesiątą, ale poza nimi żadnej innej. Walka z Usykiem była o wiele łatwiejsza niż myślałem - podkreślił w swoim stylu, powoli budując napięcie. Stawką grudniowej konfrontacji nie będą już wszystkie pasy, bo ten organizacji IBF musiał zostać zwakowany przez Ukraińca z powodu braku obowiązkowej obrony. Trudno mieć pretensje do niego, że wybiera kolejne starcie z Furym zamiast z Danielem Dubois, którego zresztą pokonał w sierpniu we Wrocławiu. O mistrzostwo wspomnianej federacji Dubois powalczy z Anthonym Joshuą 21 września na Wembley.