- Mówiłem wszystkim, że walka z Heleniusem to dla Wildera łatwe pieniądze. A teraz mówię, że Wilder zabije Andy'ego Ruiza - powiedział niedawno Ortiz. Teraz w podobnym tonie, tylko w bardziej przyjaznych słowach, wypowiada się Arreola, który przegrał przed czasem z Wilderem, zaś z Ruizem na punkty, mając go nawet na deskach. Dodajmy, że Wilder i Ruiz zostali wyznaczeni przez federację WBC do miniturnieju, który ma wyłonić obowiązkowego pretendenta do pasa wagi ciężkiej. Obaj wygrali swoje półfinałowe starcia i w teorii powinni zmierzyć się w przyszłym roku w ostatecznym eliminatorze World Boxing Council. Boks. Chris Arreola stawia na Deontaya Wildera - Wilder wygra taki pojedynek. Z całym szacunkiem do Ruiza, pokonał mnie, ale na pewno mnie nie pobił. A tamta punktacja to był jakiś pi...y żart. Często wtedy trafiałem, a jeśli Ruiz przyjmie od Wildera takie ciosy, to padnie. Chętnie zobaczę takie starcie, ale postawię w nim na Wildera - nie ukrywa Arreola.