Tyson Fury i Dillian Whyte mieli stanąć do walki o pas mistrzowski WBC w wadze ciężkiej 23 kwietnia na stadionie Wembley w Londynie. Obaj bokserzy podpisali wcześniej kontrakt, który zobowiązywał ich nie tylko do pojawienia się na ringu, ale także do promocji walki w mediach. Tyson Fury zapowiedział zakończenie kariery Whyte zapadł się pod ziemię. "Gdzie on jest?" Ze swoim obowiązków nie wywiązuje się Dillian Whyte, który nie pojawił się na konferencji prasowej poprzedzającej jego starcie z Tysonem Furym. Co więcej, Whyte przestał nawet się udzielać w mediach społecznościowych. Promotor "Króla Cyganów" Frank Warren obawia się, że Dillian Whyte zbojkotuje walkę i nie pojawi się na ringu 23 kwietnia. Ekipa Tysona Fury’ego niemal od razu zareagowała na podejście Whyte'a do sprawy i zaczęła szukać zastępstwa na wypadek, gdyby ten zrezygnował z walki. Zawodnik zastępczy został już wybrany, jednak menedżer "Gipsy Kinga" nie chcę na razie ujawniać nazwiska. Zapowiedzi walki Fury kontra Whyte cieszyły się dokąd sporym zainteresowaniem, szczególnie wśród kibiców Fury’ego, dla którego według pogłosek starcie na stadionie Wembley ma być także zakończeniem kariery. Dillian Whyte szantażuje ekipę ekipę Tysona Fury'ego? Fury o walce z Whyte'm. "Zostanie ciężko znokautowany" 33-letni bokser nie próżnuje i promuje swoje ostatnie starcie na wiele sposobów. W jednym z ostatnich postów opublikowanych na Instagramie Fury powiedział wprost: "Whyte zostanie ciężko znokautowany".