Brytyjczyk już 3 grudnia w dowolnej obronie powalczy ze swoim rodakiem Dereckiem Chisorą. To będzie ich trzecie starcie, a dwa poprzednie wygrał "Król Cyganów". Fury, po ewentualnym zwycięstwie, nie będzie zmuszany do obowiązkowej obrony pasa WBC, aby mógł skrzyżować rękawice z Ukraińcem. "Jest duże zainteresowanie walką Fury'ego z Usykiem. To byłby świetny pojedynek, a triumfator spotkałby się w obowiązkowej obronie pasa WBC z wyłonionym pretendentem" - powiedział Sulaiman. Prezes federacji WBC podkreślił, że on zawsze popierał starania o połączenie wszystkich pasów w wadze ciężkiej. Boks. Najpierw walka o wszystkie pasy "WBC mocno wspierała pomysły walk o wszystkie pasy. Chcieliśmy, aby odbył się pojedynek Deontaya Wildera z Anthonym Joshuą, do czego nie doszło, potem Fury'ego z Joshuą, a teraz Fury'ego z Usykiem" - mówił Sulaiman. "Jeśli do niej dojdzie, to będzie wielkie wydarzenie, a federacja WBC je popiera, o ile nie zostaną naruszone prawa obowiązkowego pretendenta. W tej chwili moment wydaje się bardzo dobry" - dodał. Obowiązkowym pretendentem do pasa WBC zostanie ktoś z dwójki Wilder - Andy Ruiz junior. "Zorganizowaliśmy turniej, w którym Ruiz pokonał Luisa Ortiza, a Wilder Roberta Heleniusa. Ten, kto wygra ich pojedynek, ma walczyć z Furym" - stwierdził Sulaiman.