Podczas gali w Las Vegas, która odbyła się w nocy z soboty na niedzielę, nie zabrakło ciekawych pojedynków. Kolejne zwycięstwo odnotował Fiodor Czerkaszyn, który starł się z Eliasem Espadasem. Pochodzący z Charkowa zawodnik pod koniec 9. rundy przystąpił do zdecydowanej ofensywy, zasypując przeciwnika gradem ciosów. Ostatecznie interweniował sędzia, który przerwał pojedynek. Gala w Las Vegas. Wielkie emocje w walce Gervonta Davis - Ryan Garcia Walką wieczoru był z kolei pojedynek Gervonty Davisa z Ryanem Garcią. Początkowo to Garcia dominował, ale jego rywal szybko "sprowadził go na ziemię". I to dosłownie, bo w 2. rundzie Davis posłał Garcię na matę, skutecznie studząc zapał oponenta. Od tego momentu postawa Garcia stała się bardziej pasywna, z kolei Davis cierpliwie czekał na swoją szansę. Ta nadeszła w siódmej rundzie, kiedy to 28-latek ponownie znokautował rywala. Ten nie zdołał już wstać i ostatecznie przegrał pojedynek przez KO. - Nie mogłem oddychać - tłumaczył później cytowany przez ESPN. - Chciałem się podnieść, ale po prostu nie mogłem. "Złapał" mnie dobrym ciosem w korpus - dodał.