"Ta informacja nie wypłynęła bezpośrednio od nas. Mogę jedynie potwierdzić, że w tygodniu walki, a także zaraz po niej, przeprowadzaliśmy badania zarówno Czagajewa jak i Browne'a na wniosek Niemieckiej Komisji Bokserskiej BDB. My nie przedstawiamy wyników takich badań, tak więc informacje musiały wypłynąć albo od kogoś z komisji sportowej, albo od zawodników bądź ich zespołów" - skomentował sprawę przedstawiciel VADA. W kuluarach już pojawiły się pogłoski, że jeżeli próbka B potwierdzi stosowanie clenbuterolu, czyli spalacza tłuszczu, Australijczykowi zostanie odebrany tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA w wersji Regular. Wówczas pokonany Rusłan Czagajew (34-3-1, 21 KO) odzyska pas i w kolejnej obronie będzie musiał spotkać się z narzucanym przez władze federacji Fresem Oquendo (37-8, 24 KO). "Nie mogę pojąć tych rewelacji. Szukam już porady od strony prawnej" - napisał na jednej ze stron społecznościowych sam Browne. "Dotąd nawet nie wiedziałem o czymś takim jak clenbuterol i nie miałem pojęcia, co to w ogóle jest. Przecież to jest specyfik pozwalający zrzucić kilogramy, co w przypadku boksera wagi ciężkiej wydaje się czymś niedorzecznym. Chcę zapewnić wszystkich, że nie oszukuję i nie używam niedozwolonych środków. Te informacje były potworne, a ja poczułem się załamany. Będę walczył tak długo, aż oczyszczę swoje imię" - dodał w swoim oświadczeniu prasowym Australijczyk.