Usyk zadecydował ws. dalszej kariery. Koniec spekulacji, mistrz potwierdził plotki
Dużo dywagacji było w kwestii przyszłości Ołeksandra Usyka po jego ostatniej walce z Danielem Duboisem. Pojawiały się opinie, że reprezentant Ukrainy w wadze ciężkiej zdobył wszystko i zawalczył z najgroźniejszymi rywalami. Okazuje się, że mistrz nie zamierza odwieszać rękawic na kołek i zamierza dać radość swoim fanom. Teraz przyszło potwierdzenie, kto będzie kolejnym rywalem niekwestionowanego czempiona królewskiej kategorii.

Od kiedy Ołeksandr Usyk pojawił się w kategorii ciężkiej, zachwyca publiczność na całym świecie. Już wcześniej pokazywał ogromny kunszt bokserski, ale waga ciężka cieszy się największą popularnością. Reprezentant Ukrainy pokonał całą światową czołówkę. Na rozkładzie ma Tysona Fury'ego, Anthony'ego Joshuę, czy Daniela Duboisa. W jego dorobku są wszystkie pasy mistrzowskie w wadze ciężkiej.
Usyk ostatni raz w ringu pojawił się w lipcu tego roku. Wówczas po raz drugi zmierzył się z Duboisem. Brytyjczyk został znokautowany i ponownie przegrał z mistrzem. Jak się okazuje, była to pierwsza i jedyna walka Usyka w 2025 roku. Potwierdziły się plotki, że Ukrainiec nie pojawi się w ringu do przyszłego roku. Co więcej, jego menedżer zdradza, kto będzie kolejnym przeciwnikiem. A kandydatów jest dwóch.
Wiadomo, co dalej z karierą Usyka. Jest dwóch pięściarzy, z którymi może zawalczyć
Wszystko powinno wyjaśnić się w najbliższą sobotę. Wówczas rękawice skrzyżują Joseph Parker i Fabio Wardley. I zgodnie ze słowami Siergieja Łapina, zwycięzca tego pojedynku zmierzy się z Usykiem w 2026 roku. Informacje te w programie "Inside The Ring" przekazał Mikke Coppinger. Co ciekawe, Usyk ma stoczyć jeszcze kilka walk w swojej karierze i na razie nie myśli o odchodzeniu na emeryturę.
"Rozmawiałem z doradcą Usyka, Siergiejem Łapinem i powiedział, że spodziewa się jeszcze może pięciu walk Usyka oraz że pięściarz celuje w pierwszą połowę 2026 roku na pojedynek ze zwycięzcą sobotniej walki między Josephem Parkerem a Fabio Wardleyem" - przyznał Coppinger. O możliwym pojedynku z Parkerem mówiło się już od pewnego czasu, a w stawce ma być pas federacji WBO. Usyk został zobowiązany do rozpoczęcia negocjacji w sprawie walki z Parkerem w ciągu 90 dni od pokonania Duboisa, ale ze względu na kontuzję pleców termin ten został wydłużony.
Tym samym jeśli reprezentant Nowej Zelandii pokona Wardley'a na najbliższej gali w Londynie, na początku 2026 roku zmierzy się z niekwestionowanym mistrzem wagi ciężkiej. Brytyjczyk nie jest jednak bez szans, bo wygrał 19 z 20 walk, a 18 zakończył przed czasem.
















