Sobotni wieczór i noc czasu polskiego to był czas dla kibiców boksu jak z bajki. Po raz kolejny Arabia Saudyjska zorganizowała galę, którą od pierwszej walki oglądało się z wypiekami na twarzy. Nie oszukujmy się, to gigantyczne fundusze spowodowały, że nagle zaczęło udawać się kontraktować walki, jakich w ostatnich kilkunastu latach, a nawet już kilku dekadach, spragnieni byli fani tego sportu. Turki Alalshikh zachwycony. Prezenty od Ołeksandra Usyka to prawdziwe skarby Potwierdzeniem, że w państwie z Bliskiego Wschodu, które jest największym na świecie eksporterem ropy naftowej, w projekcie elitarnej rozrywki nie ma żadnych finansowych barier, jest największa walka od ćwierćwiecza. To właśnie w Rijadzie, w Arabii Saudyjskiej, poznaliśmy nowego zunifikowanego mistrza świata wagi ciężkiej w osobie Ołeksandra Usyka. Ukrainiec zgromadził wszystkie cztery, najbardziej poważane pasy prestiżowych federacji, a dodatkowo jest posiadaczem pasa "The Ring" i specjalnego trofeum z dużym napisem "Undisputed" (niekwestionowany - przyp.). Wielką rolę w ramach specjalnego projektu "Riyadh Season", promowanego m.in. właśnie przez boks, odgrywa arabski minister, Turki Alalshikh. Jego Ekscelencja, jako że należy do królewskiej rodziny, jest doradcą na dworze w randze ministra, a także szefem Generalnego Urzędu ds. Rozrywki. Fakt, że osobiście jest rozkochany w boksie sprawił, iż z punktu widzenia interesów tego sportu nic lepszego nie mogło spotkać szermierki na pięści, w ostatnim czasie przegrywającej walkę o rząd dusz. W dużym stopniu z winy tych promotorów i szefów federacji, którzy na różnych rynkach zapalczywie walczyli o swoje interesy, a teraz strumień petrodolarów sprawił, że w Arabii są w stanie robić wspólny biznes. Oto czym Ołeksandr Usyk "wspomógł" się w walce z Tysonem Furym. Niesamowite sceny między rundami Pięściarze mają swoją rolę do odegrania i Usyk do spółki z Furym pokazali kilkadziesiąt godzin temu sport w najlepszym wydaniu. Wygrał ten, który na papierze był mniejszym faworytem, ale wielkie umiejętności, w połączeniu z unikalną motywacją spowodowały, że Ukrainiec potrafił przetrwać trudniejsze chwile, a sam był dużo bliżej tego, by rzucić "Króla Cyganów" na deski. 37-latek z Symferopola, który ostatni pojedynek przegrał 15 lat temu (o ironio, z Rosjaninem na MŚ w Mediolanie), dał impuls całemu swojemu narodowi, by nie ustawał w wojnie obronnej z Rosją. Już wejście do ringu wywoływało ciarki, bo i strój Usyka na tę okazję był wyjątkowy. - Niczym Jurko Bohun - reagowali niektórzy fani w mediach społecznościowych, przywołując literacką postać z "Ogniem i mieczem" Henryka Sienkiewicza. Istotnie, Usyk wyszedł jako Kozak, a o inspiracji więcej powiedział jego promotor Ołeksandr Krasjuk, przywołując w rozmowie z Boxing King Media Bohdana Chmielnickiego, bardzo ważną postać w historii Ukrainy. "Zachowam te historyczne prezenty dla moich wnuków i opowiem im historię tej walki" Jednym z elementów efektownego kontuszu kozackiego była duża, futrzana czapka, z wielkimi piórami. Wspominam ją nieprzypadkowo... Dosłownie kilka godzin temu Turki Alalshikh opublikował wyjątkowy wpis w mediach społecznościowych, oddając honor wielkiemu mistrzowi, a także pokazując, ile skarbów otrzymał od Usyka po zakończeniu gali. Ukrainiec podarował mu obie rękawice, w których boksował z Furym, na obu składając podpis z datą gali. Do tego, schowany w pokrowcu, żupan. Ale to nie wszystko. Jego Ekscelencja nagrał także krótki filmik, na którym podnosi wieko od pudełka, a nawet można rzec szkatułki, a w nim widnieje właśnie efektowna, kozacka czapka.