"Warunki porozumienia trafiły do Fury'ego. Termin jest ustalony. Zegar tyka. Piłka jest po stronie 'chciwego grubaska'. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby do tej walki doszło" - napisał Usyk. Mamy już drugą połowę marca, a wciąż nie wiadomo na sto procent, czy starcie mistrza świata federacji IBF, WBA i WBO, czyli Ukraińca, z mistrzem WBC, czyli Furym, dojdzie do skutku. Obaj pięściarze są niepokonani na zawodowym ringu. Ukrainiec, były mistrz świata w junior ciężkiej, w ostatnich dwóch walkach pokonał innego Brytyjczyka Anthony'ego Joshuę. Przygotowując się do walki z "Królem Cyganów" może korzystać z usług Polaka Mariusza Wacha, o czym napisaliśmy tutaj. Boks. Co z walką Ołeksandr Usyk - Tyson Fury? Z kolei Fury od 2020 roku broni pasa WBC. W grudniu zeszłego roku pokonał innego Brytyjczyka Dereka Chisorę. Teraz miał już rozpocząć przygotowania do starcia z Uyskiem. "29 kwietnia będzie dniem pracy" - mówił. Jednak promotor Ukraińca cały czas ma wątpliwości. "Negocjujemy tę walkę od kilku miesięcy. Wszystko jest gotowe, tak naprawdę było gotowe już kilka tygodni temu. Jedyną rzeczą, która nie została jeszcze podjęta, to zgoda Tysona, chociaż on twierdzi, że jest gotowy i udaje, ze trenuje" - powiedział Ołeksand Krasjuk.