Coraz więcej wskazuje na to, że Wrocław, a konkretnie mogący pomieścić nieco ponad 45 tysięcy widzów stadion Tarczyński Arena, będzie arenę wielkiego bokserskiego święta w naszym kraju. Z transmisją na cały świat, wszak Ołeksandr Usyk broniłby na polskiej ziemi mistrzowskie pasy federacji WBA, WBO i IBF w wadze ciężkiej. Rywalem jednego z dwóch (drugim jest Tyson Fury) czempionów królewskiej kategorii będzie pretendent, Daniel Dubois (19-1, 18 KO). Początkowo priorytetem było doprowadzenie do pojedynku o bezdyskusyjne mistrzostwo pomiędzy Usykiem i Furym, lecz wtedy taka gala na pewno nie odbyłaby się w Polsce. Ołeksandr Usyk - Daniel Dubois 26 sierpnia we Wrocławiu? Usyk i Krasjuk, którzy w czwartek stawili się w Warszawie na zaproszenie promotora Andrzeja Wasilewskiego, zaangażowanego w cały projekt, byli głównymi bohaterami spotkania z dziennikarzami. Podczas rozmowy padła konkretna data, która jest brana pod uwagę. Jak przekazał obecny na miejscu dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Przemysław Osiak, najbardziej realnym terminem jest 26 sierpnia. Wcześniej mówiło się, że w grę wchodzi 12 sierpnia, lecz nowa data byłaby dużo bliższa Dniu Niepodległości Ukrainy, który jest obchodzony 24 sierpnia. Lokalizacja gali we Wrocławiu wydaje się być absolutnym priorytetem, wszak stolica Dolnego Śląska została wpisana w dokumentach przetargowych. Obóz mistrza ma jednak także alternatywę, na wypadek fiaska rozmów. Mówi się o Arabii Saudyjskiej oraz Wyspach Brytyjskich. Jednak Polska, biorąc pod uwagę zaangażowanie naszego państwa w pomoc Ukrainie, byłaby strzałem w dziesiątkę z kilku względów. To u nas żyje dziś mnóstwo obywateli, uciekających z pogrążonej w działaniach wojennych ojczyzny. Jeśli wszystko zostanie dopięte na ostatni guzik, stadion miejski po raz drugi będzie areną wielkiego bokserskiego widowiska. To właśnie tutaj w 2011 roku Tomasz Adamek skrzyżował rękawice z Witalijem Kliczką, ponosząc dotkliwą porażkę. Stawką był należący do obecnego mera Kijowa pas mistrza świata WBC.