Wczoraj informowaliśmy (TUTAJ), że Don King ma w planach zorganizowanie walki Andrzeja Gołoty z Bestią ze Wschodu, czyli z Nikołajem Walujewem. Rosyjski mistrz świata ważący 147 kg i mierzący 215 cm jest posiadaczem pasa federacji WBA (World Boxing Association), a tytuł wywalczył po zwycięstwie nad Johnem Ruizem. - Bić się z Walujewem, to jak bić się z górą. Z drugiej strony każdy jest lepszy od Ruiza, a słyszałem, że zwycięstwo w Berlinie Walujew dostał w prezencie. Zobaczymy - powiedział wczoraj Andrzej. Do informacji o planach zorganizowania kolejnej walki Andrzeja dodaliśmy wczoraj ankietę z pytaniem: "Czy obejrzałbyś w TV walkę Andrzeja Gołoty z Nikołajem Walujewem o godz. 3 nad ranem?". Okazało się, że aż 65% spośród prawie 17 tysięcy głosujących, wstałoby o świcie, aby oglądać piątą próbę zdobycia mistrzowskiego pasa przez "Andrew". Zobacz wyniki ankiety. Taki wynik głosowania świadczy o wciąż obecnym zainteresowaniu walkami Andrzeja Gołoty. Wydawałoby się, że po tym, jak w niespełna minutę Lamon Brewster wybił z głowy polskiemu bokserowi mistrzostwo świata federacji WBO kibice odwrócą się od "nadziei białych". Mimo iż 22 maja, w ciągu 53 sekund walki Gołota 3 razy leżał na deskach i sędzia zmuszony był przerwać walkę, fani boksu w Polsce wciąż czekają na kolejną walkę Gołoty. Zaufanie kibiców w Polsce jest dla Andrzeja z pewnością miłym prezentem urodzinowym, który na dzisiejszym przyjęciu przekaże mu dziennikarz INTERIA.PL.