Pomnik symbolizować miał połączenie Rosji i Ukrainy. Statuę przedstawiającą dwóch robotników wzniesiono w mieście w 1982 roku. Po czterech dekadach ją zdemontowano. "Nie zabija się braci. Nie gwałci się sióstr. Nie niszczy się kraju przyjaciół. Dlatego właśnie zdemontowaliśmy ten pomnik" - napisał w mediach społecznościowych Władimir Kliczko (64-5, 53 KO). - Rosją wyraziła swój stosunek do Ukrainy poprzez brutalne zabijanie pokojowo nastawionych Ukraińców, niszczenie naszych miast oraz zamiar zniszczenia naszej państwowości. 8 metrów metalu rzekomej "przyjaźni dwóch narodów" będzie usuniętych z centrum Kijowa - zapowiedział wcześniej Witalij Kliczko, mer Kijowa. Władimir Kliczko wróci na ring? Jak podano niedawno, brat mera Władimir Kliczko pomimo 46 lat na karku wciąż trenuje i nie wyklucza powrotu na ring. Oczywiście, jeśli szybko skończy się wojna. - Nauczyłem się, że mimo wojny nie należy zapominać o życiu. Sport jest częścią mojego życia - powiedział młodszy brat mera Kijowa Witalija dla portalu sport.ua.