Artur Szpilka w 2022 roku zdecydował się na zmianę swojej ścieżki kariery zawodowej. Po wielu latach spełniania się w roli pięściarza pochodzący z Wieliczki gwiazdor zdecydował się bowiem na spróbowanie swoich sił w mieszanych sztukach walki. Podczas debiutanckiego występu w oktagonie zmierzył się z Serhijem Radczenko. Pojedynek ten zakończył się porażką ukraińskiego fightera. W drugiej walce oponentem "Szpili" był Denis Załęcki. "Bad Boy" również nie zdołał pokonać utytułowanego pięściarza, dla którego była to druga wygrana w klatce. W czerwcu ubiegłego roku Artur Szpilka stanął przed nie lada wyzwaniem. Podczas gali XTB KSW 83: Colosseum 2 przyszło mu bowiem zmierzyć się z byłym strongmanem - Mariuszem Pudzianowskim. Choć większość ekspertów i dziennikarzy przewidywała, że będzie to pierwsza w karierze porażka Szpilki w oktagonie, po raz kolejny przekonali się oni, jak nieprzewidywalny potrafi być sport. "Szpila" bowiem w drugiej rundzie pokonał swojego przeciwnika przez TKO, odnosząc trzeci już triumf w karierze zawodnika MMA. Błyskawiczna klęska podczas gali KSW, a później takie słowa. Artur Szpilka zwrócił się do rywala Kamila Wybrańczyk odpowiedziała na zaczepki kibiców po nieudanej walce Artura Szpilki Wydawać mogłoby się, że po wygraniu pojedynku z Mariuszem Pudzianowskim Artur Szpilka w kolejnej walce bez problemu rozprawi się z rywalem i do swojego CV dopisze kolejny zakończony zwycięstwem pojedynek. 11 maja gwiazdor z Wieliczki po raz czwarty wszedł do oktagonu, w którym czekał na niego doświadczony przeciwnik - Arkadiusz Wrzosek. Choć zapowiadało się na niezwykle pasjonującą walkę, ostatecznie trwała ona zaledwie... 14 sekund. Po otrzymaniu kilku mocnych ciosów Artur Szpilka nie był w stanie kontynuować walki i po raz pierwszy zaznał smaku porażki, jeśli chodzi o walki MMA. Po przegranej walce Artur Szpilka zamieścił w mediach społecznościowych poruszający wpis. Opublikował on bowiem fotografię, na której znalazł się w towarzystwie swojej narzeczonej, Kamili Wybrańczyk. "To jest w życiu najważniejsze. Zdrowie i miłość. Czasami zwycięstwa zawodowe są mniej warte niż te w życiu prywatnym. Dziękuję tym, którzy są zawsze, bez względu na wynik. Wszystkiego dobrego, wracamy do domku" - napisał. Pod wpisem fightera, jak można było się tego spodziewać, pojawiło się mnóstwo komentarzy - zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. "Jak pieniążki skasowane to teraz nagle miłość najważniejsza na świecie" - napisał uszczypliwie jeden z internautów. Od komentarza nie powstrzymała się ukochana Artura Szpilki, która dosadnie odpowiedziała kibicowi. "Przygłupie, zarabiam więcej niż Artur, więc teraz pomyśl od nowa czy tu chodzi o pieniądze" - napisała. Brutalna prawda po walce Artura Szpilki. Przyjaciel stanął przed kamerą i powiedział wszystko