Różański znany jest z tego, że ostro napiera na rywala. Co na to Izu? - Jestem przygotowany na różne warianty. Jeżeli Łukasz będzie napierał, to będę starał się go trzymać na dystans. To będzie również dla niego niebezpieczne, można napierać, kiedy przeciwnik nie zadaje ciosów - wtedy to jest bezpieczne. Wchodzisz jak do siebie do domu. Z drugiej strony, jeśli masz drugiego zawodnika obdarzonego mocnym ciosem, wtedy nacieranie jest już bardziej ryzykowne - powiedział Izu. Dla Różańskiego będzie to najważniejsza walka w karierze. Zmierzy się z przeciwnikiem, z jakim dotąd jeszcze nie walczył. - Przygotowań jako takich nie zmieniałem, po prostu zmieniłem sparingpartnerów. Przesparowałem ponad 200 rund i mam nadzieję, że to wszystko zaowocuje w sobotę - powiedział Łukasz Różański. - Każdy ma coś do stracenia. Izu chce wrócić, a ja chcę się rozwijać - dodał Różański. Zwycięstwo może wywindować go w górę i dać fundament pod jeszcze większe starcia. - Nie mogę się już doczekać walki, bo przygotowania do niej długo trwały - podkreślił Różański.