Partner merytoryczny: Eleven Sports

Tyson ujawnia szokujące szczegóły po walce z Paulem. "To ostatnia rzecz, jaką pamiętam"

Mike Tyson w listopadzie po raz ostatni w karierze zaprezentował swoje pięściarskie umiejętności przed światem. 58-letnia legenda stoczyła wówczas pojedynek z Jakiem Paulem i ostatecznie musiała uznać wyższość znacznie młodszego oponenta. Po kilku tygodniach "Żelazny Mike" zabrał głos i ujawnił zaskakujące szczegóły dotyczące walki z gwiazdą Internetu. Jak się okazało, jeszcze przed końcem pojedynku utytułowany pięściarz zaczął mieć poważne problemy.

Mike Tyson
Mike Tyson/Alberto Gandolfo/NurPhoto/AFP

Euforia fanów pięściarstwa towarzyszyła komunikatowi platformy streamingowej Netflix, która ogłosiła, że w 2024 roku Mike Tyson powróci na ring i zmierzy się z blisko trzy dekady młodszym Jakiem Paulem. Według pierwotnych ustaleń panowie mieli skrzyżować rękawice w lipcu, jednak na krótko przed tą walką "Żelazny Mike" zaczął mieć poważne problemy ze zdrowiem, które uniemożliwiły mu wówczas wejście do ringu. Organizatorzy zmienili więc datę pojedynku na listopad i wtedy już wszystko odbyło się zgodnie z planem. 

Jeśli boks, to tylko Włodarczyk. Życiowo, głupi człowiek/Polsat Sport/Polsat Sport

Mike Tyson wraca wspomnieniami do walki z Jakiem Paulem. Ujawnił zaskakujące szczegóły

Tak jak można było się tego spodziewać, powracający do rywalizacji po blisko dwóch dekadach Mike Tyson nie dał rady młodszemu przeciwnikowi i ostatecznie przegrał pojedynek. Ring opuścił jednak naprawdę zadowolony, o czym opowiedział teraz w wywiadzie dla Fox Sports Radio. 

"Jestem trochę przygnębiony. Musieliśmy wrócić do naszego codziennego życia. Przygotowywaliśmy się do tego starcia przez dziewięć miesięcy. To jedna z tych sytuacji, kiedy przegrałeś, ale mimo to wygrałeś. Jestem wdzięczny za ostatnią noc. Nie żałuję, że wszedłem do ringu po raz ostatni" - przekazał. 

58-latek podzielił się również szokującymi szczegółami na temat pojedynku z Jakiem Paulem. Jak się okazało, przez większość walki legendarny bokser nie był w pełni świadomy tego, co się dzieje. "W pewnym sensie straciłem przytomność. Nie oglądałem tej walki. Pamiętam, jak wróciłem z pierwszej rundy, a Jake wykonał coś w rodzaju ukłonu. To ostatnia rzecz, jaką pamiętam. Później poszedłem do domu, w którym się zatrzymaliśmy, wyszedłem z domu z żoną i dziećmi, poszedłem na afterparty, a potem wróciłem" - zdradził. 

Mike Tyson zakończył pięściarską karierę z naprawdę imponującym bilansem walk. Stoczył on bowiem łącznie 59 walk zawodowych i wygrał aż 50 pojedynków. Cztery występy Amerykanina zakończyły się porażką. W dwóch przypadkach walka została ostatecznie uznana za nieodbytą (tak było podczas starcia z Andrzejem Gołotą w październiku 2000 roku i podczas pojedynku z Orlinem Norrisem w październiku 1999 roku).

Mike Tyson/AFP
Mike Tyson/AFP
Mike Tyson i Jake Paul/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem