Przed rokiem były amerykański bokser wziął udział w kampanii filmowej, która miała promować wiedzę o Powstaniu Warszawskim. Tyson wychwalał bohaterów walczących o wolność, ale jego przemówienie nakręcone na kanapie w jego domu w Las Vegas wywołało skrajne emocje. Nie każdemu spodobało się to, że do promowania pamięci o bohaterskich uczestnikach Powstania Warszawskiego wybrany został bokser, który w swoim życiorysie ma także niechlubne karty, jak choćby wyrok skazujący za gwałt. Inni dowodzili, że film był próbą reklamy, bo Tyson miał na sobie koszulkę z logo napoju energetycznego. Tyson odniósł się do zarzutów podczas wizycie w Polsce. Portal tvp.info zamieścił na Twitterze film, w którym Amerykanin już w zupełnie innym tonie wypowiada się o Powstaniu Warszawskim. - Pozwólcie, że coś powiem o Powstaniu Warszawskim. Mam wiele informacji, że Polacy komentują zaangażowanie mnie do tego show. Polakom stało się gó***o w porównaniu do tego, co dotyka ciemnoskórych w Ameryce. Nikt nie prześladował was przez piep***ne 250 lat - mówił rozemocjonowany Tyson. - Nikt nie gwałcił wam matki, siostry, brata, patrząc wam prosto w oczy zanim ich zabiją. Nikt wam tego nie zrobił. To, co was spotkało, było bardzo złe, ale kiedy mówicie, że nie powinienem brać udziału w filmie o Powstaniu Warszawskim, pytam się: Kto wie więcej o powstaniach niż ciemnoskórzy? Kto więcej wie o prześladowaniach niż ciemnoskórzy? Nikt na świecie nie był bardziej prześladowany niż ciemnoskórzy - wypalił Tyson. MZ