Wkraczając do świata wrestlingu, Tyson Fury (29-0-1, 20 KO) zarabia w stosunkowo łatwy sposób, promuje swoją postać i spełnia marzenia. Tak przynajmniej stwierdził po tym, jak oficjalnie ogłoszono jego walkę z Braunem Strowmanem podczas gali WWE Crown Jewel 31 października w Arabii Saudyjskiej.''Król Cyganów'' od dawna jest fanem wrestlingu. Już kilka lat temu rozmawiał z WWE w sprawie swojego występu w tej ogromnej organizacji, ale temat wtedy upadł i powrócono do niego dopiero podczas obecnego etapu w karierze Fury'ego, która chce podbić USA z właściwym sobie rozmachem. Co ciekawe, występu Brytyjczyka domagali się podobno członkowie saudyjskiej rodziny królewskiej, którzy bardzo mocno współpracują z WWE.- Jestem zaszczycony tym, że będę uczestniczył w tak dużym evencie w Arabii Saudyjskiej. To coś, o czym marzyłem od dawna. Fantastyczna okazja. Braun Strowman spotyka kogoś, kto ma najlepsze ręce w boksie. Znokautuję Brauna, on nie wie, w co się pakuje - powiedział olbrzym z Wilmslow.