Przymiarki do zestawienia takiej superwalki trwają od jakiegoś czasu. O potencjalnym starciu wypowiadali się już obaj zawodnicy, którzy chętnie skrzyżowaliby ze sobą rękawice. Kwestią sporną na pewno byłaby formuła, gdyż Anglik proponował boks na małe rękawice, podczas gdy "Predator" sugerował zasady MMA w bokserskich rękawicach. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, by Fury się na zgodził, zwłaszcza że to Kameruńczyk miałby otrzymać "wypłatę życia". Fury przygotowuje się aktualnie do kwietniowej walki z Dillianem Whyte'em w Londynie. Mimo to ma czas, żeby myśleć już o przyszłości. Jak przyznał, pojedynek z Ngannou nie dojdzie do skutku w tym roku, ale... - W tym może i nie, ale w przyszłym możemy stoczyć kilka szalonych walk. To będą wielkie starcia. Wierzę, że pobiją wszystkie rekordy PPV w Stanach Zjednoczonych. Będę z nim walczył w Las Vegas w lutym lub marcu przyszłego roku - stwierdził w rozmowie z "IFL TV". Czytaj całość na stronie Polsatu Sport