Tak jak można było się spodziewać, lipiec to zbyt wczesny termin powrotu na ring dla Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO). Brytyjski bokser zmienił zdanie w tej sprawie.
Brytyjczyk oznajmił kibicom za pomocą mediów społecznościowych, że swój pierwszy po dłuższej przerwie występ zanotuje dopiero w sierpniu, bądź wrześniu.
Fury już kolejny raz przesuwa termin swojego powrotu na ring. Najpierw zapowiadał, że między linami zobaczymy go 13 maja, potem była mowa o początku lipca, a wszystko ma się skończyć na końcówce lata.
- Sierpień lub wrzesień. O ile Bóg pozwoli - zakomunikował Fury.
Brytyjczyk nie walczył od listopada 2015 roku, gdy pokonał Władymira Kliczkę.