Być może już 8 lipca podczas gali Saunders vs Khurtsidze w Londynie dojdzie do wyczekiwanego powrotu Fury'ego (25-0, 18 KO). On i Billi Joe Saunders przebywają na obozie w Hiszpanii i wzajemnie się motywują. Bo obaj mają problemy pomiędzy walkami z utrzymaniem należytej diety. Fury w listopadzie 2015 roku zdobył tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA, WBO i IBF, lecz od tego czasu nie pojawił się już między linami i stracił wszystkie pasy. Olbrzym z Wilmslow złapał już odpowiedni rytm i z zadowoleniem widzi pierwsze efekty swojej pracy. - Zrzuciłem prawie dziewięć kilogramów. I już teraz widzę pewną poprawę, bo choć nadal jestem za ciężki, to czuję się w tej chwili już trochę lepiej. Wystarczyło dziewięć kilogramów. Wszystko idzie w dobrym kierunku - zapewnia Fury, przez wielu wciąż uważany za najlepszego pięściarza świata.