Fury wycofał się z planowanej na 29 października walki rewanżowej z Władimirem Kliczką. Brytyjskie media podają, że głównym powodem takiej decyzji jest depresja mistrza świata królewskiej kategorii. Była to już druga taka sytuacja - wcześniej z powodu kontuzji kostki musiał zrezygnować walki z Ukraińcem, która miała się odbyć w lipcu."Możliwe, że Fury zostanie pozbawiony pasa. Póki co czekamy jednak na oficjalne oświadczenie ze strony grupy Hennessy Sports, która promuje mistrza. Po tym, gdy zostaną nam już przedstawione badania lekarskie, podejmiemy wiążące decyzje" - powiedział Gilberto Mendoza, prezydent organizacji WBA.Peter Fury, wujek i trener Tysona, zdradził, że na problemy psychiczne 28-latka wpłynęło, jak to określił, "polowanie na czarownice", które rozpoczęło się po jego sensacyjnym zwycięstwie nad Kliczką w listopadzie ubiegłego roku."Sposób, w jaki był traktowany po zdobyciu tytułu... Mówił mi, że spodziewał się, iż będą go celebrować, a tymczasem od razu ruszyła kampania nienawiści. Często na to narzekał. Skarżył się, że to niemal jak zemsta na jego osobie. Wielokrotnie mówił: "Po co mi to? Nie darzy się mnie szacunkiem, nie szanuje się tego, co osiągnąłem, po co więc w ogóle się staram?" - powiedział."Naprawdę miał w lipcu kontuzję. Mieliśmy dobry obóz, ale mówił, że traci zainteresowanie tą grą. Od tego czasu mieliśmy z nim sporo problemów. Był w gymie, ale jego myśli były gdzie indziej. Sądzę, że to przez całe to polowanie na czarownice, przez oskarżenia. To sprawiło, że w końcu nie wytrzymał. I stwierdził, że jeżeli taki jest boks, to on już tego nie chce" - oznajmił Peter.Fury piastuje również tytuł w wersji WBO. We wtorek zostanie przedstawiona oficjalna wersja zespołu Fury'ego.