W sobotni wieczór po dwunastu świetnych rundach i dwóch liczeniach Anglika ogłoszono remis. Tym samym pas WBC wagi ciężkiej pozostał przy Amerykaninie, choć zdecydowana większość obserwatorów widziała nieznaczną przewagę, nawet pomimo dwóch nokdaunów, brytyjskiego challengera. Obie strony chcą rewanżu, ale "Król Cyganów" chce go konkretnie obiekcie "Czerwonych Diabłów".- Oczywiście, że czuję się trochę oszukany punktacją sędziów, ale nie chcę też o tym cały czas mówić. Życie toczy się dalej, a my musimy pomyśleć o kolejnym pojedynku. Mój promotor Frank Warren myślał o Londynie, ale powiedziałem mu, żeby zrobić to na Old Trafford. Mam nadzieję, że uda się doprowadzić do tego rewanżu już w lecie - stwierdził Fury.