Fury przybył do Big Bear w Kalifornii, gdzie będzie się przygotowywać do potyczki z Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO), ważąc 255 funtów, tj. 115,5 kg - mniej więcej tyle, ile zamierza ważyć w ringu. 30-latek podkreśla, że zupełnie inaczej było przed pojedynkiem ze słynnym Ukraińcem.- Wielu ludzi tego nie wie, ale przed walką z Kliczką musiałem zrzucić 50 kg. Nie czułem się dobrze, byłem osłabiony. To nie był mój najlepszy wieczór, nie był to klasyczny Tyson Fury, ale i tak wystarczyło, żeby pokonać legendę. Teraz już ważę tyle, ile chcę, nie będę więc musiał zrzucać wagi - oznajmił.Walka Wilder - Fury odbędzie się 1 grudnia w Los Angeles. W stawce znajdzie się należący do Amerykanina pas WBC w wadze ciężkiej.