Fury w dniu walki w rozmowie z mediami przyznał, że jego żona - Paris spodziewa się trzeciego dziecka. Bokser nie ukrywał, że będzie to dla niego dodatkowa motywacja, aby wygrać z Kliczką. Żona Fury’ego w czwartek przyleciała do Niemiec, żeby oznajmić mu dobrą wiadomość. Para ma już dwójkę dzieci: pięcioletnią córkę Venezuelę i trzyletniego syna Prince'a. - Jest bardzo szczęśliwy. To daje mi dodatkową motywację na walkę z Kliczką. Nie mogę się doczekać pierwszego gongu i narodzin kolejnego dziecka. Dobrze czuję się w roli ojca i nawet nie wiecie jak bardzo cieszę się, że znowu będę tatą - mówił podekscytowany Fury. Brytyjczyk do tej pory nie przegrał ani jednej walki. Jego bilans to 24-0. Fury ma nadzieję, że wygrana z Kliczką zapewni mu światową sławę. - Kiedy Mike Tyson został mistrzem świata wagi ciężkiej, był znany na całym świecie. Jego rangę można by porównywać obecnie do Messiego i Ronaldo. Kliczko nie rywalizuje z tymi gwiazdami. Poza Niemcami wcale nie jest bardzo znany. Jeśli jednak ja go pokonam, mogę zostać światowej sławy fenomenem. To dzięki mojej osobowości, stylu walki i sposobu w jaki się prezentuje - twierdzi brytyjski bokser.Początek gali w Dusseldorfie o 21:00 w Polsacie Sport.<a href="http://sport.interia.pl/boks/news-10-zaskakujacych-faktow-ktorych-nie-wiesz-o-tysonie-furym,nId,1929164,nPack,1" target="_blank">10 zaskakujących faktów, których nie wiesz o Tysonie Furym</a>