Wilder miał skrzyżować rękawice z Wawrzykiem za dokładnie miesiąc - 25 lutego w Birmingham. Dziś w nocy dowiedzieliśmy się jednak, że Polaka złapano na dopingu podczas dwóch wyrywkowych badań. Andrzejowi uciekła wielka szansa sprzed nosa, a promotorzy Amerykanina szukają nowego pretendenta w miejsce Wawrzyka. Swoją kandydaturę zgłosił póki co Fury. Tyson pauzuje od czternastu miesięcy. Właśnie wtedy pokonał na punkty Władimira Kliczkę, odbierając mu pasy WBA/IBF/WBO. Potem wszystkie je stracił przez swoje problemy pozaringowe - depresję oraz różne używki. Nie trenuje, ale jak przekonuje, miesiąc mu starczy aby przygotować się na "Brązowego Bombardiera". "Jeśli nie znajdziesz rywala, mogę się z tobą spotkać. Na takiego leszcza jak ty potrzebuję tylko pięć tygodni przygotowań" - napisał na Twitterze charyzmatyczny angielski olbrzym. źródło: bokser.org