"Boks to najsmutniejsza rzecz w jakiej kiedykolwiek brałem udział, wszystko to sterta g*wna. Jestem najlepszy i jednocześnie na emeryturze" - napisał w poniedziałek po godzinie 13:00 na Twitterze Fury. Brytyjski bokser w listopadzie 2015 roku pokonał na punkty Władimira Kliczkę i został mistrzem świata kategorii WBA i WBO. Do rewanżu miało najpierw dojść 9 lipca, ale Fury tłumacząc się kontuzją przełożył walkę na 29 października. We wrześniu miał jednak wyrywkową kontrolę, która potwierdziła obecność kokainy w jego organizmie. Fury wycofał się z planowanej na 29 października walki rewanżowej z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO). Nie wiadomo jeszcze, czy zdecyduje się na otwarcie próbki B.Na sensacyjne doniesienia Fury jeszcze wcześniej zareagował zdjęciem na Twitterze. Na jego profilu pojawiła się przerobiona fotografia, na której bokser jest wystylizowany na Tony'ego Montanę, kokainowego barona z filmu Briana de Palmy "Człowiek z blizną". Przeciwko 28-letniemu Anglikowi cały czas toczy się też śledztwo w związku z wykryciem nandrolonu, który znajdował się w próbce pobranej od niego w ubiegłym roku. Od początku nie było wiadomo, czy słowa Fury'ego o jego sportowej emeryturze można traktować na poważnie. Brytyjczyk jest znany z tego, że lubi szokować media. Jak się okazało zaledwie kilka godzin później, był to kolejny wybryk boksera. "Hahahaha myśleliście, że tak łatwo pozbędziecie się Gypsykinga? Jestem tutaj, żeby zostać" - napisał na Twitterze Fury.