"Ogromne podziękowania dla wszystkich, którzy przez lata przyczynili się do mojej kariery. Po trudnych negocjacjach w końcu zdecydowałem się odejść. A na urodziny mówię: bon voyage. Wielkie podziękowania dla wszystkich, zwłaszcza dla mojej żony Paris, która pomogła mi bardziej niż ktokolwiek inny" - post o tej treści ukazał się na instagramowym profilu pięściarza. Fury zapowiedział zakończenie kariery już w kwietniu, po wygranej walce z Dillianem Whyte'em. Obronił wówczas mistrzowski pas WBC i zachował miano niepokonanego. Tymczasem jeszcze przed trzema dniami informował o zamiarze zmiany trenera i powrocie na ring. Jego fani liczyli na trzecie starcie z Dereckiem Chisorą. Tyson Fury: Do zobaczenia po drugiej stronie "Dokonałem wszystkiego, nic więcej nie zdołam zrobić" - oznajmił "Król Cyganów". W piątek Fury obchodzi 34. urodziny. "Najbardziej dziękuję Bogu. Do zobaczenia po drugiej stronie" - zakończył w epickim klimacie swój niespodziewany wpis. ZOBACZ TAKŻE: