Skarżący się na kontuzję Seferi zrezygnował z kontynuowania pojedynku po czwartej rundzie."Mogłem go znokautować, ale co by mi to dało?" - powiedział były mistrz wagi ciężkiej.Przed sobotnim występem Fury nie boksował od 924 dni, dlatego zależy mu teraz przede wszystkim na rundach i zrzucaniu rdzy. Kolejną okazję do tego będzie miał 18 sierpnia, kiedy zaboksuje na gali w Belfaście. Nazwisko jego rywala nie jest jeszcze znane."Chcę kogoś dużego. Małych nie lubię. Joshua i Wilder mają ponad 195 cm wzrostu, muszę się więc przygotowywać na tego typu pięściarzy" - oznajmił 29-latek.