"Król Cyganów" podpisał ekskluzywny kontrakt ze stacją ESPN i wróci na ring na przełomie maja i czerwca. A jesienią mógłby wyjść do rewanżu z Wilderem, mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC. - Wygrałem z nim dziesięć z dwunastu rund, a i tak nie dostałem tego zwycięstwa. Widocznie powinienem wygrać wtedy każdą z dwunastu rund. Wilder to obecnie najmocniej bijący pięściarz świata, ale tak naprawdę nie czuje się bólu. Ból przychodzi dopiero na drugi dzień, gdy wszystko z ciebie zaczyna schodzić. Myślę, że jesteśmy blisko rewanżu - powiedział Fury. - Jestem dziś najlepszym pięściarzem na świecie, nie tylko w wadze ciężkiej, ale również w rankingu P4P. I jeśli będę się dobrze prowadził, mogę boksować nawet do czterdziestki - przekonuje angielski kolos. - Teraz wolę pracować nad formą w ciszy. Zresztą bardziej niż na karierze zależy mi na zdrowiu i nawet gdy skończę już z boksem, będę nadal trenował. Po prostu trenując czuję się lepiej fizycznie i mentalnie - podkreślił.