Partner merytoryczny: Eleven Sports

Tyson Fury "brutalnie nokautuje", Władimir Kliczko "na deskach". Nie było co zbierać

W ostatnim czasie niezwykle popularne zrobiły się głośne powroty do boksu. Mike Tyson przyjął walkę z Jakiem Paulem, w której zaprezentował się w kompromitujący sposób. W mediach zrobiło się spore poruszenie, kiedy ukazały się informacje, że zielone światło na powrót do ringu dał także Władimir Kliczko. Suchej nitki na ukraińskiej legendzie nie zostawił Tyson Fury. Brytyjczyk brutalnie skomentował pomysł 48-latka, z którym wygrał w 2015 roku jednogłośnie na punkty.

Tyson Fury "przypuścił atak" na Władimira Kliczko
Tyson Fury "przypuścił atak" na Władimira Kliczko/FAYEZ NURELDINE / AFP / CHRISTIAN CHARISIUS / DPA / dpa Picture-Alliance via AFP/AFP

Prawdziwą bombę odpalili na dniach dziennikarze "Daily Mail", twierdząc, że jedną z opcji przed galą w Rijdzie z udziałem Daniela Duboisa było starcie z Władimirem Kliczką. Ukrainiec miał już nawet przystąpić do rozmów, ale ostatecznie nie osiągnięto porozumienia. Niedługo później potwierdziła się jedna z dużych opcji i ogłoszono, że "Dynamit" stoczy walkę z byłym mistrzem świata wagi ciężkiej, pięściarzem z Nowej Zelandii Josephem Parkerem.

Nie byłby to pierwszy w ostatnim czasie wielki powrót do ringu. W listopadzie w Teksasie doszło do walki Mike'a Tysona z Jake Paulem, co wygenerowało gigantyczne zainteresowanie, a co za tym idzie zyski. Kliczko jest dużo młodszy od "Żelaznego Mike'a", toteż jego powrót nie zostałby postrzegany prawdopodobnie w charakterze aż takk wielkiej sensacji.

Fury brutalnie podsumował Władimira Kliczko. Ukrainiec "znokautowany"

Brutalnie po Ukraińcu "przejechał się" w mediach Tyson Fury. Brytyjczyk zapytany o ewentualny powrót 48-latka, z którym wygrał jednogłośnie na punkty w 2015 roku, miał wiele cierpkich słów.

Fury podkreślił, że ewentualny powrót Kliczki do ringu byłby umotywowany jedynie chęcią zysku, a nie pobicia rekordu należącego do George'a Foremana. To Amerykanin pozostaje do tej pory najstarszym bokserem, legitymującym się tytułem mistrza świata w wadze ciężkiej. Sięgnął po niego 5 listopada 1994 roku w wieku 45 lat.

Nie kupuję tej narracji o chęci pobicia rekordu George'a Foremana. Jeśli wróci, to żeby zarobić, a nie po to, żeby zostać starszym mistrzem świata w wadze ciężkiej, aniżeli Foreman

~ stwierdził Tyson Fury

- Jeśli się zdecyduje, postara się pójść po tytuł mistrza WBA i stanąć do walki z Manuelem Charrem, albo kimś innym, ale to nie wygenerowałoby dla niego żadnych zysków. Tak więc on raczej nie tego szuka. On poszukuje naprawdę wielkiej kasy. Ja nie mogę jednak mówić komuś, co może, a czego nie może robić. To jego życie i nie moje zmartwienie - dodał Brytyjczyk.

Goncalo Feio: Niedopuszczalne jest stracić w Europie punkty w taki sposób. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Fury znajduje się obecnie w końcowej fazie przygotowań do rewanżowej walki z Ołeksandrem Usykiem. Dwaj giganci boksu zmierzą się w hitowym starciu 21 grudnia w Arabii Saudyjskiej. 

As Sportu 2024/INTERIA.PL/interia

As Sportu 2024. Wilfredo Leon kontra Klaudia Zwolińska. Kto zasługuje na trzecie miejsce w plebiscycie? Zagłosuj!

Tyson Fury/FAREED KOTB / ANADOLU / Anadolu via AFP/AFP
Władimir Kliczko/MARCUS BRANDT / DPA / dpa Picture-Alliance via AFP/AFP
Tyson Fury/JUSTIN TALLIS / AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem