Michalczewski wróci na ring po trzyletniej przerwie. Ostatni pojedynek stoczył 26 lutego 2005 roku przegrywając walkę o mistrzostwo świata organizacji WBA w wadze półciężkiej z Francuzem Fabrice Tiozzo. "Tygrys" ostro zabrał się do pracy i ciężko trenuje przed walką z Rocchigianim. - Narzuciłem sobie ostry reżim. Wcześnie chodzę spać, odstawiłem alkohol i papierosy - mówi Michalczewski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Były mistrz świata podkreśla, że nigdy nie był nałogowym palaczem, ale po zakończeniu kariery lubił sobie raz na czas "zakurzyć". Wobec walki z Rocchigianim "Tygrys" przesunął imprezę urodzinową (urodziny obchodzi 5 maja). W ostatnich dniach maja planuje huczną zabawę w Hotelu Grand w Sopocie dla stu osób.