Dopełnienie trylogii wstępnie zaplanowano na 18 lipca, lecz w związku z pandemią koronawirusa zmieniono termin na 3 października. I znów zawodników miała gościć "stolica hazardu". - Ciężko będzie znów rozruszać Las Vegas. Pozamykano wszystkie hotele, kasyna, bary i restauracje. Bardzo chciałbym, żeby do trzeciej walki Tysona z Wilderem doszło jeszcze w październiku, zależy nam na tym, ale żeby to było Las Vegas, całe miasto musiałoby znowu żyć, a interesy się kręcić. Musimy być kreatywni i przygotowani na inne rozwiązania w razie potrzeby. Być może przeniesiemy ten pojedynek do innego miasta, a może nawet państwa. Nie możemy wykluczyć przecież takiej walki również w Wielkiej Brytanii - mówi Warren.Zyski z tego pojedynku zostaną podzielone w stosunku 60 do 40 na korzyść "Króla Cyganów".