- Japońska Komisja Bokserska ogłosiła dzisiaj tragiczną śmierć Kazukiego Anaguchiego w wyniku kontuzji odniesionych podczas jego przegranej przez decyzję walki z Seiyą Tsutsumi 26 grudnia w Tokio. Niech spoczywa w pokoju - tej treści wstrząsająca wiadomość pojawiła się m.in. na portalu X oraz w wielu japońskich mediach. Kazuki Anaguchi nie żyje. Skutki walki 23-letniego boksera okazały się opłakane w skutkach Do czasu tragicznej w skutkach walki leworęczny Anaguchi, walczący w kategorii koguciej, miał nieskazitelny bilans walk, choć był dopiero na początku budowania swojego rekordu. Wygrał sześć pojedynków, z czego dwa przed czasem. Debiut na zawodowym ringu zaliczył w lipcu 2021 roku w mieście Kobe w swojej ojczyźnie. Pierwszy akt tragedii rozegrał się w końcówce minionego roku na wielkiej gali w Ariake Arena w Tokio, gdzie w walce wieczoru wystąpił genialny "Potwór", taki pseudonim ringowy nosi bowiem Naoya Inoue. Marlon Tapales postawił się faworytowi, ale przegrał jak wielu jego poprzedników - przez nokaut. W stawce znalazły się cztery mistrzowskie pasy w kategorii superkoguciej. I właśnie na karcie tej gali doszło do starcia Anaguchiego z Tsutsumim. Dla 23-letniego Japończyka była to pierwsza walka zakontraktowana na dystansie 10 rund. Po przegranym pojedynku jednogłośną decyzją sędziów ze swoim rodakiem, Anaguchi zaczął cały trząść się w narożniku, co zwiastowało, że coś niedobrego dzieje się z jego zdrowiem. Następnie został zabrany do szpitala na badania, gdzie stracił przytomność. Lekarze przeprowadzili pilną kraniotomię, aby usunąć zdiagnozowany krwiak podtwardówkowy po prawej stronie mózgu. Po tej operacji młody sportowiec pozostawał nieprzytomny i cały czas trwała walka o jego życie. "Szczerze modlimy się o powrót Anaguchiego do zdrowia" - napisał Inoue w mediach społecznościowych, gdy dowiedział się, w jakim stanie jest jego rodak. Niestety życia 23-latka nie udało się uratować. Przed przejściem na zawodowstwo, Pochodzący z miasta Kishiwada w Osace Anaguchi miał w Japonii opinię bardzo utalentowanego zawodnika. W trakcie kariery amatorskiej wygrał 68 walk, a tylko 6 razy schodził z ringu pokonany. Cześć Jego pamięci!